Nie ma co komentować. Z nudy można obejrzeć 5/10

ogólnie rzecz ujmując historia ciekawa, szkoda tylko, że zakończona moim zdaniem fatalnie i po prostu "tanio". Ta akcja na cmentarzu po prostu mnie rozbroiła na łopatki.

W stylu bardziej młodzieżowym. Postacie papierowe, Quaid za to przerysowany. Można sobie darować.

Mi sie podobal i trzymie w napieciu prawie caly film. Dobrze ze nie sugeruje sie zlymi komentarzami bo film naprawde fajny i zasluguje na wyzsza srednia.

Nie rewelacja, ale i nie tragedia

j.w.

Sredni nie najgorzej spedzony czas natomiast na pewno nie porywa na niedzielne popoludnie bez wiekszych refleksji

Lajtowo się ogląda, fabuła przewidywalna, momentami zabawny. Górnych lotów nie jest to film, ale obejrzeć można. Stratą czasu na pewno nie jest.

Fabuła niezmiernie słaba. Poziom irytacji zachowaniem bohaterów sięga zenitu. Po prostu szkoda
nerwów.

Jeśli twórcy zakwalifikowali ten film jako psychologiczny to gratuluję polotu. Nie chciałbym za bardzo go niszczyć, chociaż nadaje sie do obejrzenia góra jeden raz. Motyw jest aż zbyt jasny stąd moje zaskoczenie. Możnaby to określić tak: mając 3 opcje: 1.obejrzeć "grabarza" 2.nie oglądać niczego 3.obejrzeć "tysięczny"...

Dennis Quaid w ostatniej scenie mnie mocno zaskoczył, oglądałem ja kilkakrotnie i nadal
mnie bawi :)

Film dla kogoś kogo wychowywały małpy i pierwszy raz zobaczył telewizor...dramat:/

Dawno już nie widziałem tak marnego filmu. Scenariusz tak słaby ,że szkoda słów. Dennis Quaid zagrał jak totalny amator,zero jakiejkolwiek gry aktorskiej. Puste kino USA. .Gatunek filmu to Thriller, Psychologiczny...Psychologiczny? hehehehe ,jasne heheheheh;) Totalna cienizna z marnym zakończeniem. DNO!!!

Ale mimo to nawet niezły.

słaby film

Słaby! Dennis Quaid bardzo słaby nie mówiąc już o pozostałych pseudo aktorach!

Bardzo słaby film, może miałby potencjał ale niestety gra aktorska na poziomie przedszkola. Nie wiem jaki był zamysł reżysera jak dla mnie za takie szmiry powinni zwracać pieniądze za bilety do kina ;-). Nieudolność fabuły zaczyna z czasem denerwować. Nijak ten film ma się do modelu "super glin" z innych amerykańskich...