PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=815352}

Natręt

The Intruder
5,7 5 038
ocen
5,7 10 1 5038
Natręt
powrót do forum filmu Natręt

5,5/10

ocenił(a) film na 6

(...) Niefortunne i szalenie ograne są ujęcia erotyczne – pulsujące rhythm and bluesem z banku muzyki – a nadmiar jump scare’ów chyba nawet na twarzy Annabelle doprowadziłby do samoistnego skurczu brwi. Film skrojony został tak, aby przypominać „Pacific Heights” – co nie dziwi wcale, wystarczy bowiem przeczytać opis fabuły i skojarzenia nasuwają się same. Niepotrzebne są za to odwołania do Kubrickowskiego „Lśnienia”, zwłaszcza ujęcie „spod twarzy” w momencie, gdy czarny charakter roztrzaskuje drewniane drzwi. Taylor stosuje tu homage równie subtelny, jak rzucanie cegłą w szybę: brakuje tylko, by Quaid wołał do Annie „heeere’s Charlie!” To scena stanowczo zbyt dosłowna, do tego jedna z niewielu, gdy szalony właściciel faktycznie zagraża życiu bohaterów. Sekwencji bezpośredniej konfrontacji czy walki wręcz znajdziemy w „Intruderze” mało, co jest sporą ujmą, bo Quaid świetnie wymachuje siekierą. Jego niepoczytalność broni się sama – wystarczy wspomnieć scenę z lusterkiem powiększającym twarz – ale po seansie pozostaje niedosyt i apetyt na więcej.

Coraz więcej horrorów poświęca uwagę napięciom rasowym, wojnie konserwatystów i liberałów, a także zderzeniom wartości miejskich i prowincjonalnych. W „Intruderze” nie pozwolono tym tematom zabłysnąć, choć były na wyciągnięcie przysłowiowej ręki. Zamiast tego dostaliśmy thriller, który nikogo nie wynudzi, bo pełen jest wysokooktanowej akcji, ale za kilka miesięcy popadnie prawdopodobnie w niepamięć.

Pełna recenzja na #HisNameIsDeath

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones