skromny, "dwuosobowy" niemal film. Zaskakująco dobrze zagrany przez weterana Quaida i młodego Baruchela(dobrze się chłopak zapowiada). Sporo czarnego humoru i ciętych dialogów, a na dodatek film do najdłuższych nie należy, więc pomimo braku akcji nie powinien nikogo znużyć.