Dla mnie Randy wzniósł się na wyżyny aktorstwa w "Witaj święty Mikołaju". Jako kuzyn Eddie poprostu zrywa kaski..;] Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić ,że najlepszy duet filmowy wszechczasów to Eddie i jego pies - Glut :p
co racja to racja.....Eddie mistrz świata:D:D:D::D
Eddie rządzi, te jego białe mokasyny i gajer - oryginał!! :D :)
zajebista gra AKTORSKA w Witaj Swietym Mikolaju........................
Mimo wielu ról (nie tylko komediowych) zapamiętam go głównie jako przygłupiego, żyjącego z zasiłku całe życie kuzyna Eddie :)